Gdy doszłam do parku zauważyłam go ,siedział na ławce i czekał
na mnie z cudownym bukiecikiem z białych róż, nie wiem skąd wiedział ze je
uwielbiam. Na same powitanie dostałam od niego bukiecik i słodkiego buziaczka w
policzek. Usiedliśmy na ławce i gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Po 3
godzinach gadania stwierdziliśmy, że pójdziemy się gdzieś przejść, złapał mnie
za rękę i szliśmy nad jezioro. Gdy mój cudowny kolega zauważył ze robi mi się
zimno to obdarował mnie swoja ślicznie pachnącą bluza. Usiedliśmy na ławce nad
jeziorem i patrzeliśmy w dal, poczułam, ze jestem przed kogoś obejmowana, zaciągałam
się zapachem i od razu wiedziałam, że Martin właśnie mnie przytulił. Siedzieliśmy
nad tym jeziorem dobrą godzinę, później zaproponowałam, że możemy iść do mnie,
bo jestem sama, na co on się zgodził. Całą drogę z jeziora do mojego trzymał
mnie mocno za rękę jakby ktoś zaraz miał mnie mu zabrać, ale mi się to podobało
wtedy czułam się taka bezpieczna, taka potrzebna, wiedziałam, że dla kogoś coś
znaczę. Gdy doszliśmy do mnie zrobiłam cieple herbaty i zaniosłam na gore do
swojego pokoju, w którym on na mnie czekał. Położyliśmy się u mnie na łóżku i włączyłam,
jaki ciekawy film. Cały film całowałam się z Martinem wiec nie wiem, o co w nim
w ogl, chodzi. Gdy wybiła północ to Martin pocałował mnie na dobranoc i poszedł
do domu, bo byśmy nie wstali jutro do szkoły. Od razu wbiłam na swojego bloga i
dałam wpis:
" Jestem szczęśliwa, pierwszy
raz od czasów Edwarda spotkałam się z innym chłopakiem, z którym było mi naprawdę
dobrze, a stado małych bizoników biegało mi w brzuchu, czułam się świetnie. Co
dalej z nami będzie? Zostanie tak jak teraz? Czy może będzie coś więcej? Postaram
się, aby między nami było coś więcej niż tylko koleżeńskie spotkania i ogl. A
co z Edwardem? Edward to dział zakończony już na zawsze, nie chce nic słyszeć o
tym człowieku i lepiej żeby mi nie wchodził już w drogę.: ) Dziewuszki idę lulu
bo jutro szkoła i znowu Martinek; ) : ** buzie "
Po dodaniu
wpisu napisałam tylko „ dobranoc słoneczko.: * „ Martinowi i poszłam spać. Rano
obudził mnie dźwięk budzika, spojrzałam na tel. i przeczytałam eskę od Martina ze
będzie u mnie o 07.20 Napisałam mu tylko ok. i ruszyłam w stronę łazienki się wykąpać.
Po wyjściu z wanny zrobiłam delikatny make up., i uczesałam włosy w kucyka. Spojrzałam
na zegarek i stwierdziłam, że pójdę sobie najpierw zrobić coś do jedzenia i kawę.Gdy
zeszłam na dół odczytałam liścik od mamy:·
" Myszko
ja wrócę dzisiaj późno, bo będziemy mieli dzisiaj dużo pracy. Kocham cie bardzo,
bądź grzeczna i posprzątaj w domu. : * : ) "
Przeczytałam
i wstawiłam wodę na kawę, wyciągłam chleb, masło i szynkę. Po zjedzeniu śniadania
poszłam na gore się ubrać, jak zwykle musiałam trochę się rozejrzeć na końcu ubrałam
czarna bokserkę adidasa i jasne rurki. Podczas gdy pakowałam książki usłyszałam
dzwonek do drzwi, zeszłam na dół i ujrzałam Martina, który na powitanie obdarował
mnie cudownym pocałunkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz