Wygramoliłam się delikatnie z łóżka żeby go nie obudzić, ubrałam
się w bieliznę, bluzke i nałożyłam na siebie szlafrok. Wzięłam do reki telefon
i zeszłam po cichu na dół, Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam mamę, która jadła śniadanie.
- dzień dobry, jak się spało? – Spytała z uśmiechem
- dobrze by się spało, gdyby jak zwykle Martin nie stal u
nas pod domem – powiedziałam oburzona.
- co? Jak to jak zwykle? Jak stal u nas pod domem? – Pytała przerażona
mama
Spojrzałam na nią i nie wiedziałam, co jej powiedzieć, wstawiłam
wodę na herbatę i usiadłam kolo niej.
- od paru dni Martin wciąż mnie atakuje telefonami, dzisiaj
w nocy dzwonił do mnie i mi powiedział, że wie, że Aaron u mnie nocuje i to,że
ma samochód schowany w moim garażu nic mu nie daje. – Powiedziałam wstając z krzesełka
żeby zalać herbatę woda
- nie to tak nie może być, trzeba kupić jakiegoś psa ochronnego,
wynająć patrol ochrony przecież to jakiś psychopata skoro stoi u nas w nocy pod
domem. Trzeba powiedzieć tacie o tym. – Powiedział
-, o czym chcecie mi powiedzieć? – Spytał wchodzący do
kuchni tata
- a nie nic – powiedziałam robiąc śniadanie dla siebie i Aarona.
- nasza córkę, co noc prześladuje Martin, dzisiaj w nocy do
niej dzwonił i był u nas pod domem. – Powiedziała z oburzeniem
Dalszej ich rozmowy nie słyszałam, ponieważ byłam już w
drodze do swojego pokoju, weszłam po cichu, odłożyłam śniadanie na stolik i podeszłam
do ukochanego.
- Misiaczku, czas wstawać, śniadanko – powiedziałam z
uśmiechem, ale to go nie zainteresowało, wciągnął mnie do łóżka, schował pod
kołdrę i zaczął namiętnie całować, lecz wszystko przerwał nam jego telefon
- Aaron powiedz mi, dlaczego Alice ma wyłączony telefon? – Spytała
Isabella.
- hej kochana, Martin w nocy do mnie dzwonił wyłączyłam i zapomniałam
włączyć, stało się cos? – Powiedziałam
- a chciałam przyjść do ciebie, ale widzę ze zajęta jesteś
to wam przeszkadzać nie będę, wpadnę popołudniu, buziaczki
Po zakończeniu połączenia zabraliśmy się za jedzenie śniadanie,
po zjedzeniu położyliśmy się i włączyliśmy telewizor
- kochanie, żałujesz tego, co miedzy nami zaszło? Spytał
niepewnie
- oszalałeś? Kochanie, nie mam, czego żałować, i nie myśl
sobie nic głupiego, kocham cie wiec nie mam, czego żałować. – Spojrzałam na
niego przytulając się do niego – i ubierz się w końcu, bo mój tata może tutaj przyjść.
Spojrzał się na mnie czułym wzrokiem ubierając się.
- ja ciebie tez bardzo kocham i nie chce nic robić wbrew
tobie, tylko najbardziej boje się o tego Martina …
- nie kończ lepiej, bo się obrażę – powiedziałam i zatkałam
mu pocałunkiem usta.
Po jakiejś godzinie do mojego pokoju wszedł tata z
prezentem, były to słodkie szczeniaki jeden to Owczarek Niemiecki zaś drugi to
Dog Niemiecki. Byłam szczęśliwa, ponieważ uwielbiałam te rasy, później
uświadomił mi, że na ten czas póki one nie urosną i nie zostaną przeszkolone
pożyczymy psa z jednego z ośrodków, ponieważ jego właściciel jest na chwilowym
zwolnieniu, był to pies policyjny, a mój tatuś miał do nich dostęp, ponieważ sam
był kiedyś policjantem.